Crazy mind
Autor: drunkreindeer
Część pierwsza:
Piątek, pierwszy dzień sierpnia. Na swoje urodziny otrzymałam bilet lotniczy w jedną stronę do Londynu, papiery do nowej szkoły i mnóstwo pytań pozostawionych bez odpowiedzi.
Właśnie w taki sposób pożegnali się ze mną moi bliscy. Jestem już pełnoletnia, więc najwyższy czas by wyjechać i spełniać marzenia. Nie jestem tylko pewna, kogo one są w rzeczywistości. Zero problemów i zmartwień. W końcu uwolnią się ode mnie raz na zawsze.
A ja wcale nie będę za nimi tęsknić
Zwiastun.
Część druga:
Zanim dowiedziałam się kim naprawdę jestem, byłam zwykłą, czternastoletnią dziewczyną. Chodziłam do szkoły, spotykałam się ze znajomymi, wpadałam w kłopoty, kłóciłam się z rodziną. Wiedziałam, że nie jest ona prawdziwa, ale mimo tego kochałam ją całym sercem. Jednak bajka nie mogła trwać wiecznie.
W firmie moich rodziców wybuchł pożar, który strawił połowę budynku. Wszystko zaczęło się na ostatnim piętrze gdzie pracowali. Nie zdążyli uciec, a ja stałam tam na dole i czekałam...
I tak właśnie w ciągu jednego dnia musiałam porzucić swoje marzenia i plany. Włożyć na twarz maskę i udawać, że nic się nie stało. Kłamać tylko po to, by przetrwać, gdyż wtedy już wiedziałam.
W końcu któregoś dnia pojawiła się ona, zbawienie dla kogoś takiego jak ja. Przywiozła mnie do domu, gdzie czekała już reszta.
Od tamtej chwili wszyscy staliśmy się rodziną i połączyła nas więź, której jeszcze nikomu nie udało się zniszczyć.
Część pierwsza:
Piątek, pierwszy dzień sierpnia. Na swoje urodziny otrzymałam bilet lotniczy w jedną stronę do Londynu, papiery do nowej szkoły i mnóstwo pytań pozostawionych bez odpowiedzi.
Właśnie w taki sposób pożegnali się ze mną moi bliscy. Jestem już pełnoletnia, więc najwyższy czas by wyjechać i spełniać marzenia. Nie jestem tylko pewna, kogo one są w rzeczywistości. Zero problemów i zmartwień. W końcu uwolnią się ode mnie raz na zawsze.
A ja wcale nie będę za nimi tęsknić
Zwiastun.
Część druga:
Zanim dowiedziałam się kim naprawdę jestem, byłam zwykłą, czternastoletnią dziewczyną. Chodziłam do szkoły, spotykałam się ze znajomymi, wpadałam w kłopoty, kłóciłam się z rodziną. Wiedziałam, że nie jest ona prawdziwa, ale mimo tego kochałam ją całym sercem. Jednak bajka nie mogła trwać wiecznie.
W firmie moich rodziców wybuchł pożar, który strawił połowę budynku. Wszystko zaczęło się na ostatnim piętrze gdzie pracowali. Nie zdążyli uciec, a ja stałam tam na dole i czekałam...
I tak właśnie w ciągu jednego dnia musiałam porzucić swoje marzenia i plany. Włożyć na twarz maskę i udawać, że nic się nie stało. Kłamać tylko po to, by przetrwać, gdyż wtedy już wiedziałam.
W końcu któregoś dnia pojawiła się ona, zbawienie dla kogoś takiego jak ja. Przywiozła mnie do domu, gdzie czekała już reszta.
Od tamtej chwili wszyscy staliśmy się rodziną i połączyła nas więź, której jeszcze nikomu nie udało się zniszczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz